aaa4 |
Wysłany: Śro 13:31, 24 Maj 2017 Temat postu: -To dziala tez w druga strone - stwierdzil z uporem Todd. |
|
-Nie, nie - mruknal Stephen. - W zadnym razie.
-A to? - Todd ogarnal spojrzeniem czerwone kwiaty, bialy hotel, ciemne granie i rzeke.
-To tak - odparl Stephen. - To wszystko plus szanowna pani Gertruda i rownie szanowna pani Alicja B. Moj Boze, te kobiety chodza za nami jak odbicia w gabinecie luster. Nie patrz!
Todd jednak ogladal sie juz przez ramie. Ujrzal dwie kobiety nadchodzace sciezka wiodaca przez nadrzeczne laki. Starsza szla przodem, jak zawsze zreszta, mlodsza niosla za nia wedki. Widzac, ze Todd sie odwraca, starsza uniosla kilka calkiem sporych pstragow i krzyknela cos, co konczylo sie slowem "sniadanie!".
Todd pokiwal glowa i pokazal im palce ulozone w znak zwyciestwa. |
|